Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Dekarbonizacja to w dalszym ciągu cel realizowany przez Unię Europejską. Tymczasem na świecie węgiel kamienny przeżywa swój renesans. Czy to więc „Czas na węgiel?”. To pytanie było tematem debaty podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Węglokoks SA reprezentował w niej Sławomir Brzeziński, wiceprezes zarządu ds. handlowych.
– O perspektywach jakie ma przed sobą węgiel, musimy myśleć poprzez pryzmat tego co dzieje się w Unii Europejskiej – powiedział Marek Wesoły, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych. – Niestety, w ciągu ostatnich 14 miesięcy w wyniku wojny za naszą wschodnią granicą zmieniło się prawie wszystko, ale nie przełożyło się to na jakąkolwiek refleksję w kręgach decyzyjnych UE. Nikt nie zmienił podejścia do rynku energii od czasu gdy podstawowym surowcem energetycznym był rosyjski gaz. My musimy myśleć kategoriami interesu państwa polskiego, zgodnie z podpisaną umowa społeczną.
Wiceprezes Węglokoks SA Sławomir Brzeziński wskazał z kolei na fakt, że w ciągu ostatniego roku wydobycie węgla na świecie zwiększyło się o ponad miliard ton, a wszystkie największe gospodarki globu zgłaszają rosnące zapotrzebowanie. W Polsce udało się zastąpić węgiel z Rosji surowcem z innych, czasem bardzo egzotycznych kierunków.
– Poziom importu węgla jest w naszym kraju od kilku lat na podobnym poziomie – powiedział Sławomir Brzeziński – Przewidujemy, że w najbliższych latach niewiele się tu zmieni.
Teczka
prasowa