Korzystanie z analitycznych i marketingowych plików cookies wymaga Państwa zgody, którą można wyrazić, klikając „Zaakceptuj”. Jeżeli nie chcą Państwo wyrazić zgody na korzystanie przez nas i naszych partnerów z określonych kategorii plików cookies, należy wybrać opcję „Zarządzaj Cookies” i zadecydować o swoich preferencjach. Wyrażoną zgodę można wycofać w każdym momencie poprzez zmianę preferencji plików cookies.
Poniżej możesz zarządzać preferencjami dotyczącymi korzystania przez nas i naszych partnerów z plików cookie.
Iskry spod kół, niewiarygodnie dynamiczne nawroty wokół beczek i kontrolowane widowiskowe poślizgi. W miniony weekend Stadion Śląski był bazą Rajdu Śląskiego, dzięki czemu kibice mogli spotkać swoich idoli i z bliska zobaczyć pracę ekip przygotowujących samochody do wyjazdu na trasę. Węglokoks S.A. wspierał Szeja Rally Team, który pomimo przeciwności losu (pęknięta opona) na finałowej pętli wygrali cztery ostatnie oesy rajdu w swojej klasie.
– Chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony, dlatego dołożyliśmy wszelkich starań w przygotowaniach przed startem, aby ten rajd wyszedł jak najlepiej. Czasami jednak szczęście lubi się odwrócić. Ważne jest to, że nie poddaliśmy się i mimo rozgoryczenia pokazaliśmy później wysokie tempo, co cieszyło nas w środku samochodu i mam nadzieję, dawało również wiele radości na zewnątrz – powiedział Jarosław Szeja.
Łącznie do startu w zawodach zgłosiło się 115 załóg, w tym 32 w szybkich i efektownych samochodach z napędem na cztery koła. Warto dodać, że tegoroczny Rajd Śląska jest elementem obszernego programu obchodów 100-lecia Powstań Śląskich. Z tego powodu rywalizacja rozpoczęła się na placu Wolności w Mysłowicach – miejscu gdzie 100 lat temu wybuchło I Powstanie Śląskie.
Teczka
prasowa