Odpowiedzi na te pytania starali się udzielić uczestnicy odbywającego się w Gdańsku Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego.
Zamiast używać określenia bezpieczeństwo energetyczne, powinniśmy mówić o bezpieczeństwie gospodarczym – mówił podczas Panelu „Rynek energii elektrycznej paliw oraz gazu” Sławomir Brzeziński, Wiceprezes Zarządu ds. Handlowych Węglokoks SA.
Realizowana do tej pory polityka nastawiona przede wszystkim na osiągnięcie neutralności ekologicznej spowodowała bowiem, że zakłady zużywające największe ilości energii elektrycznej czyli przede wszystkim hutnictwo, chemia i cementownie ogłaszają przerwy w produkcji i są przenoszone na inne kontynenty.
Deklarowane odejście od węgla też okazało się trudniejsze niż pierwotnie zakładano. Po rezygnacji z importu węgla rosyjskiego trzeba było kupować surowiec na odległych rynkach żeby zapewnić ciepło w setkach tysięcy gospodarstw domowych.
Jak twierdzą specjaliści, import węgla w ciągu najbliższych lat będzie oscylował wokół 10 milionów ton rocznie, a energetyka będzie wytwarzała z niego prąd na pewno przez najbliższe 20 lat.
Teczka
prasowa